niedziela, 30 stycznia 2011

Mix.

Jak mnie tu dawno nie było. Najpierw byłam chora, o czym już pisałam. Nawet jak byłam w domu, niestety musiałam i tak się uczyć. Na szczęście mogłam sobie wybrać parę najważniejszyh rzeczy do zaliczenia, napisać to, żebym miała wystawione oceny, a poźniej mam się umówić z nauczycielami. Co dalej ? Całe dni się uczyłam, już naprawdę nie wyrabiałam. Ale cieszę się, że jakoś przetrwałam, na pewno nie z wymarzoną średnią i wiem, że przez pewne sprawy niezależne ode mnie ją mam zaniżoną, ale trudno. Mam 4, 24, powyżej 4,0 jest więc nie jest źle. Na moje szczęście, nie bałam się zebrania, jak większość moich znajomych, bo moi rodzice wiedzieli o wszystkich moich ocenach. Poprostu w przyszłym semestrze, będe się uczyć więcej, jak jest zazwyczaj ;d

W zeszłym tygodniu musiałam mieć zaliczone 2 pizzerie ( ;D ) z tego względu, że Gosia i Nikola miała urodziny. Posmiałyśmy się i zrelaksowałyśmy od tej nauki. Dodam pare zdjec z Nikoli uro.






Wczoraj byłam w Opolu, niby 4 godziny a nie odwiedziłam niektórych sklepów, których chciałam ale trudno. Może jutro pokaże co kupiłam ; ]

Poza nauką oczywiście, szykuje się dobry dzień. Idę z Angelą na zdjęcia i wreszcie na dłuugą rozmowę, bo nei gadałyśmy ze sobą chyba z pół roku, nieźle .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz