niedziela, 30 stycznia 2011

Zimowe zdjęcia.

Popołudnie spędzone z Angelą, od której ostatnio się dowiedziałam, że czyta mojego fbl. Dużo zdjęć, baardzo dużo głupich zdjęć, ale poprostu nie umiemy robić dużo normalnych zdjęć, dlatego jest ich kilka. Mądra Angela poszła tylko w koszulce i płaszczu oraz w trampkach, za co jej się oberwało, hahaha. Poza tym jaram się jej lustrzanką i wydaje mi się, że będę nią często robiła zdjęcia ;D Rozwalały mnie zdjęcia typu. wyrazy : śnieg, słońce, zima, lato, goldi itp. ;D Oczywiście była też rozmowa, na te ważniejsze i mniej ważne tematy. Ale stęskniłam się za tymi rozmowami, w koncu nie rozmawiałyśmy ze sobą baaardzo długo.



 



Idę na kąpiel ; ]

Mix.

Jak mnie tu dawno nie było. Najpierw byłam chora, o czym już pisałam. Nawet jak byłam w domu, niestety musiałam i tak się uczyć. Na szczęście mogłam sobie wybrać parę najważniejszyh rzeczy do zaliczenia, napisać to, żebym miała wystawione oceny, a poźniej mam się umówić z nauczycielami. Co dalej ? Całe dni się uczyłam, już naprawdę nie wyrabiałam. Ale cieszę się, że jakoś przetrwałam, na pewno nie z wymarzoną średnią i wiem, że przez pewne sprawy niezależne ode mnie ją mam zaniżoną, ale trudno. Mam 4, 24, powyżej 4,0 jest więc nie jest źle. Na moje szczęście, nie bałam się zebrania, jak większość moich znajomych, bo moi rodzice wiedzieli o wszystkich moich ocenach. Poprostu w przyszłym semestrze, będe się uczyć więcej, jak jest zazwyczaj ;d

W zeszłym tygodniu musiałam mieć zaliczone 2 pizzerie ( ;D ) z tego względu, że Gosia i Nikola miała urodziny. Posmiałyśmy się i zrelaksowałyśmy od tej nauki. Dodam pare zdjec z Nikoli uro.






Wczoraj byłam w Opolu, niby 4 godziny a nie odwiedziłam niektórych sklepów, których chciałam ale trudno. Może jutro pokaże co kupiłam ; ]

Poza nauką oczywiście, szykuje się dobry dzień. Idę z Angelą na zdjęcia i wreszcie na dłuugą rozmowę, bo nei gadałyśmy ze sobą chyba z pół roku, nieźle .

niedziela, 9 stycznia 2011

Ubrania.

Przygotowałam dzisiaj wraz z Moją 6-letnią siostrą ( ;d ) 2 zestawy ; ] Najśmieszniejsze w tym jest to, że w swojej szafie w ogóle nie mam takich ubrań, mimo tego robię zestawy właśnie z takich ubrań.

Number One.
Number Two.























Wszystkie ubrania są marki TopShop ; ]
Przez najbliższe 3 dni mam zwolnienie, więc nie będę chodzić do szkoły. Z tego powodu może jakieś zestawy się jeszcze pojawią .

piątek, 7 stycznia 2011

Chora again.

Poprostu mam dość. Wtorek jakoś w szkole przeżyłam, właśnie jakoś. I w środę rano się budzę i jestem chora. Jest naprawdę cudownie. Jestem już chora miesiąc z przerwami, super. Całą środę, czwartek i dziś przeleżałam w łóżku. A wczoraj nawet spałam 3 razy w ciągu dnia ; ) Niby dobrze, że jestem w domu, bo mam wolne, ale nawet nie mam siły się uczyć. Poza tym dzisiaj mam ropę w oku, mam całe
czerwone i mnie boli. Byłam przed chwilą u lekarza, jest fatalnie, mam mnóstwo lekarstw, antybiotyk i zwolnienie do środy. I ta środa to i tak ' taka niewiadoma ' . Możliwe, że czekają mnie jeszcze jakieś wizyty u laryngologa i gdzieś tam jeszcze. Nie miło.

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Relacja z wczorajszego meczu.

Rodzice mnie obudzili jakoś po 11 i to było zdecydowanie za wcześniej. Jak pisałam parę notek wcześniej miałam dzisiaj jechać na mecz siatkówki do Kędzierzyna. Szczerze mówiąc nie chciało mi się. Jechaliśmy w autobusie z Księdzem, hahah . Taak, modliliśmny się ; ] Były tam jakieś dziewczyny, takie napalone na autografy siatkarzy, wow ;d Mecz jako tako. Najpierw Kędzierzyn wygrywał 2:0 , ostateczny wynik to 2:3 dla Bełchatowa. Poza tym było tam strasznie duszno, gorąco, kręciło mi się w głowie, że po drugim secie poszłam z Mamą gdzieś na górę i sobie chodziłyśmy ; ) Gdy wróciliśmy do autobusu, Ksiądz zawołał 4 siatkarzy z Bełchatowa : Wlazłego, Plińskiego, Kłosa i jakiegoś jeszcze. Od Plińskiego mam autograf, haha. Mogłam wziąc aparat ale nie wzięłam. Nawet spoko goście, tylko Wlazły jakiś nadęty. Także nie tak źle było.

W sobotę mam jechać na Galę Żużlu do Opola. Na lodzie, hahah , w zeszłym roku też byłam. Tylko Moja Mama nie chce jechać ; ( I nie wiem czy sama z Tatem jechać. Jeżeli wstąpilibyśmy do Karolinki to by było fajnie ; ]

niedziela, 2 stycznia 2011

Sylwester, the best last day in the year.

Nowy rok ! Jak narazie 2 dni minęły bardzo udanie ; ) Ale może napiszę o Sylwestrze, którego spędziłam z Aduszką, Myszą i Dominiką ; ]

Zaczęłyśmy świętować o 17! Nawet wcześnie, ale bardzo szybko minął nam ten czas. Najpierw słuchałyśmy muzyki, potem głupie telefony. My Cię kochamy, a to jest Werona, hahahah. Dobrze, że to nie z mojego telefonu, ale uwielbiam nabijać się z ludzi, których nie lubię ; ) Granie w butelkę, prawda czy wyzwanie. O to moje zadanie :
- Idź do lodówki i krzyknij : Ale siara, nie ma śledzi
- Ok
- Ale siara, nie ma śledzi.
- Śledzie to akurat są ( aduszki mama, hahaha )

Szczere rozmowy, ale obiecałyśmy sobie, że to co było w Aduszki domu, zostaje w Aduszki domu. Później zdjęcia, strasznie dużo czasu zleciało. Jak dostanę od Ady to pokażę. Pisałyśmy do jakiegoś kolegi Dominiki z obozu, znaczy Ada pisała, potem zaczęła się rzucać na laptopa i zepsuła internet ; p O północy, piłyśmy pysznego szampana o bardzo ładnej nazwie ' MichelAngelo' , chyba najbardziej spodobała się mi i Myszce ( Michaela& Angela ) , obserowanie fajerwerek oraz jakiś ludzi pod oknem. Najlepszy był Mój Tato, który zadzwonił z życzeniami i na to, że piłam szampana odpowiedział : a jaki był kolor etykietki ? ;D choroba zawodowa ; ) Potem już śpiwory, cizia party, domka ze swoim ciągłym między 4 a 5 godziną : zamówmy komuś pizzę, myszka twierdziła, że kwiatki się ruszają, a aduszka jak aduszka. rzucała się, gryzła, biła mnie w nocy, modliła się i gadała o jakiś aniołkach, które są na ramieniu i mają sukienki i trzeba je prać ;D Na drugi dzień do 14 siedziałyśmy z Myszką w piżamie, Aduszce to baardzo przeszkadzało ;d grałyśmy w karty, rozmawiałyśmy. Było genialnie, nie wiedziałam, że to są aż tak fajne osoby ; ]




Byłam dzisiaj w Kędzierzynie na meczu siatkówki. Ale już jutro to opisze i nie idę do szkoły ! ; )