środa, 28 lipca 2010

Interesujące popołudnie.

Dzien spedzony bardzo miło. Od rana sprzątałam, bo jakos pokój musi wyglądać ; ) Popoludniu trzeba bylo parę spraw do zalatwienia, więc udałam się na miasto. Najpierw poszlam do Angeli dać jej ksiązki, które ma kupić, ale jej nie było, więc spotkalam się z Edytą. Jak to z nami, bylo bardzo smiesznie. Okazalo się, że najprawdopodobniej E. nie jedzie do Łeby 07.08 tylko 04. ! By bylo genialnie, gdyby tak bylo. Oby! Pozniej gadalysmy o moich dziwnych snach ;d Potem udalam się do Rossmanna, po pare rzeczy nad morze. Kupilam sobie nową szczoteczkę, czerwony lakier do paznokcji i jeszcze tam parę pierdół ; ] Jutro pomaluję sobie lakierem paznokcie i jezeli przypadnie mi do gustu to jutro kupię sobie jeszcze inne kolory ;d Po zakupach znowu do Angeli, która kupila mi w Międzywodzie zajebisty breloczek ^ A na koniec do babci. Jaralam się mojego dziadk Iphonem ; ] Też taki chce! ; ) Ale ostatnio widzialam na necie swietny telefon - Nokia N97 mini. Muszę namówic rodziców na niego ! Jako perzent na urodziny ;D

Jutro wybywam znowu na kolejne zakupy. Przydaly by mi sie może jakies spodenki i sukienka, bo jestem przerazona, ze nie mam zadnej sukienki!

Naraziee ! ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz