środa, 14 lipca 2010

Psycholozka.

Hejka! Szczerze mowiac to lato mnie dobija. Nie mozna w ogole ruszyc sie z domu, chyba, ze jest godz. 18.00. I to i tak jest za wczesnie.. Od rana szukalam z mama pokoji na wakacje. Wiem, wiem pozno, ale co tam. Noi znalazlysmy. 1200 m od morza..ale tak to jest jak sie chce miec sklep blisko i gdzie psa wyprowadzic ; ) Ale dobrze jest. Termin 01.08-11.08. I hello Leba ! ;D Juz sie nie moge doczekac, a co wiecej Edytka bedzie tam przez 3 dni moich wakacji, wiec bedziemy razem ; ) Rozgadalam sie. Dzisiaj bylo bardzo ciekawie, bo robilam za psychologa dzieciecego ;D Bylam u Edyty i tam byly jej 2 male kuzynki- 5 i 11 lat. Meczarnia! Ciagle sie wydzieraly i nie mozna bylo z nimi dojsc do porozumienia. Wzielam je dwie do innego pokoju, nagadalam im i chyba juz mnie nie lubia. Ale chcialam dobrze, to najwazniejsze. Oczywisice Edyta i jej siostra laly ze mnie, ze psycholozka sie znalazla, ale co sie dziwic- mam siostre, ktora ma 5 lat, z ktora trzeba jakos sie porozumiewac, wiec troche znam sie na dzieciach ; )

Jutro najprawdopodobniej nad jezioro, bo dzisiaj nie wypalilo. Juz polowa lipca, musze wziasc sie za siebie, bo jak narazie wakacje spedzam na kanapie przed telewizorem. Trzeba zrobic plan i jakos wykorzystac te wakacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz