poniedziałek, 3 stycznia 2011

Relacja z wczorajszego meczu.

Rodzice mnie obudzili jakoś po 11 i to było zdecydowanie za wcześniej. Jak pisałam parę notek wcześniej miałam dzisiaj jechać na mecz siatkówki do Kędzierzyna. Szczerze mówiąc nie chciało mi się. Jechaliśmy w autobusie z Księdzem, hahah . Taak, modliliśmny się ; ] Były tam jakieś dziewczyny, takie napalone na autografy siatkarzy, wow ;d Mecz jako tako. Najpierw Kędzierzyn wygrywał 2:0 , ostateczny wynik to 2:3 dla Bełchatowa. Poza tym było tam strasznie duszno, gorąco, kręciło mi się w głowie, że po drugim secie poszłam z Mamą gdzieś na górę i sobie chodziłyśmy ; ) Gdy wróciliśmy do autobusu, Ksiądz zawołał 4 siatkarzy z Bełchatowa : Wlazłego, Plińskiego, Kłosa i jakiegoś jeszcze. Od Plińskiego mam autograf, haha. Mogłam wziąc aparat ale nie wzięłam. Nawet spoko goście, tylko Wlazły jakiś nadęty. Także nie tak źle było.

W sobotę mam jechać na Galę Żużlu do Opola. Na lodzie, hahah , w zeszłym roku też byłam. Tylko Moja Mama nie chce jechać ; ( I nie wiem czy sama z Tatem jechać. Jeżeli wstąpilibyśmy do Karolinki to by było fajnie ; ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz