środa, 29 czerwca 2011

Dziwne dni.

Hej ; ) Och, te dni są takie pokręcone, ze strasznie się cieszę że mam je za sobą. W poniedziałek byłam w Bg na pogrzebie Mojej Babci. Płakałam bardzo, chyba najbardziej ze wszystkich. Ale dobrze, ze już trochę mi przeszło, wierzę, że jest ten drugi świat, chcę wierzyć w raj i wiem, że obserwuje mnie z góry. Ale po tym co Mój Dziadek mi wczoraj powiedział, to nie była bym pewna czy z góry..Teraz się troche boje zasypiać, hahaa. Ale poza tym, że był to naprawdę smutny dzień, spotkałam się z większością mojej rodziny i jestem strasznie wkurzona, że zawsze spotkamy się na takich smutnych okolicznościach. Spotkałam Michała i Przemka z czego się bardzo ucieszyłam, że byli ze mną w tym trudnym dla mnie dniu. Są naprawdę cudowni, kocham ich hahah. Co najważniejsze, rozśmieszali mnie i naprawdę poprawili mi humor. Pozdrawiam ich ! Mam od nich zaproszenie na wakacje, o ! Znaczy od Michała, bo Przemka całe wakacje nie będzie w domu ;D Ale po poniedziałkowym dniu zobaczyłam, że naprawdę rodzina jest najważniejsza i potrafi wspierać jak nikt inny.

Co do wczorajszego dnia to był udany. Przyszła do mnie Angela, na początku mnie denerwowała, bo w ogóle nie miała humoru. Ale potem się nawet rozkręciła. Byłyśmy na górce, na naszej drodze do Regulic, hahaha. Znaleźliśmy cudowne miejsce, cudowne, cudowne, cudowne ! I planujemy tam się jutro albo pojutrze wybrać.

A ja lecę, bo mama mnie z dołu woła ; ]
Dobranoc ; *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz