piątek, 19 sierpnia 2011

Missed.

Hej ; ) Szczerze ? Stęskniłam się. Jakoś nie mogłam się zabrać do napisania notki. Trochę się przez ten czas wydarzyło. Koncert, śmierć Fiony, kłótnia itp. czyli takie życie. Co u mnie ? Zaczynam wykorzystywać te wakacje. Były złe, okropne, ale nie obwiniam się za to, to nie moja wina. Miały one zupełnie inaczej wyglądać, tu nawet nie chodzi o samą nudę, bo jeżeli wiedziałabym, że te złe rzeczy się nie staną, mogłabym się nudzić nawet przez rok. Nie wiem dlaczego musiałam dostać taką nauczkę od losu, może kiedyś się dowiem. Nie, nie jestem przez to silniejsza psychicznie, nadal jestem w rozłamku, ale jakoś się trzymam. Muszę, bo nie mam innego wyjścia. Co jeszcze..Przemyślałam sobie kilka rzeczy. Mam plany na rok szkolny i na początek roku szkolnego, hahaha. Pół planu nawet " wypala " , ale ..nie chcę zapeszyć. To niesamowite, że jeszcze dwa miesiące temu myślałam o tym jak o czymś zupełnie abstrakcyjnym, a teraz myślę o tym jak coś zupełnie normalnego, co poprostu mnie trochę uszczęśliwi.


Jedną też z rzeczy "nowych " , które trochę zmieniły jest przeprowadzka na Poziomki, Edytki. Spotykamy się teraz codziennie, bawimy się, robimy zdjęcia i naprawdę jest tak fajnie, beztrosko. Codziennie robimy wieczorne spacery..Jeżeli chodzi o zmianę szkolną, to oczywiście Edytka będzie ze mną chodzić do szkoły, jeździć autobusem itp. więc będziemy spędzać więcej czasu razem, nie będę też traciła zbędnego jeżdżenia autobusem do Niej, do centrum. Wiadomo, nie zaszyjemy się na osiedlu i będziemy nigdzie prócz szkoły wychodzić ; ) Ale naprawdę, jakoś nie boję się tej 3 klasy gimnazjum. Edytka jest blisko mnie, planuję zapisać się na jakieś zajęcia dodatkowe, nie wiem jeszcze co to będzie. Ale naprawdę wkurzał mnie tamten rok, kiedy miałam TYLKO szkołę. Chcę mieć większości czas zaplanowany, bo naprawdę poniekąd lubię żyć w biegu, kiedy coś się dzieje.

Jeżeli chodzi o ten tydzień, to naprawdę zaczynam wykorzystywać te ostatnie dni " wolności " . We wtorek robiłam z Edytką spacer po najbliższej okolicy, chciałam Ją zaznajomić z tym terenem ;D . W środę byłyśmy na mieście, kupowałyśmy rzeczy do szkoły, byłyśmy na lodach. I zaliczyłyśmy pierwszą wspólną jazdę autobusem MZK, która była epicka hahhahahhaha. Wczoraj byłyśmy na zdjęciach. Jakoś dziwnie wychodziłam na nich, nie miałam weny ; ) Za to Edytce zrobiłam naprawdę piękne zdjęcia, z których jestem bardzo zadowolona i coraz bardziej chcę mieć lustrzankę hahahahhaa. A o to taki mały zalążek tego co zrobiłyśmy ; )




Za to dzisiaj, był plan żeby iść wraz z Eweliną, żebysmy porobiły jej zdjęcia. Ale Ewelina się rozmyśliła i robiłam jest tylko z zaskoczenia ;D Chociaż my z Edytką też sobie trochę fot " strzeliłyśmy " hahahahha. Są naprawdę prześmieszne i jak dostanę pendriva to pokażę ; ]

Dobranoc ; ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz