środa, 3 listopada 2010

I hope.

Pierwsza notka w listopadzie ! ; )

Choroba chorobą. Nie chodziłam przez dwa dni do szkoły, jutro muszę iść. Do zaliczenia piosenka na muzykę. Sama nie wiem czy będę grać czy śpiewać ; ) Poza tym test z frazeologizmów i kartkówka ze zwiazków zdań. Męczę się ! Oby w sobotę udać się do Bg ! ;D

Moja mama mnie dzisiaj zadziwiła totalnie, nie wierzyłam własnym uszom, nie wierzyłam co usłyszałam, naprawdę. Jeden wielki szok. Powiedziała mi coś, za co teraz bym chyba zabiła, żeby to zrobić. Od bodajże 3 miesięcy chcę to zrobić, wiem jednak, że to się nie stanie. Nie stanie w tym momencie, ale za pewien okres czasu. Nie mówiłam o tym mojej mamie, bo po co, myślałam, że mnie wyśmieje, albo coś w tym stylu. Gdy kiedyś o tym myslałam, myślałam, że to jakaś abstrakcja, ale teraz bym sama tak postąpiła. Marzę o tym, naprawdę. Wiem, że nie byłoby to dla mnie łatwe, ale w pewien sposób ułatwiło by mi to życie. A raczej przyszłość. Przyszłość o jakiej marze. Dobrze, że nie jest to decyzja, którą natychmiast muszę podjąć, do tego czasu jeszcze trochę poczekam. Nie wiem, czy zmienię decyzję. Mam pewne marzenie odkąd zaczęłam myśleć, chodzić i nie wiem jakie jeszcze rzeczy. Więc nie wydaje mi się, że by mi tak szybko przeszło. I wiem, że ta decyzja na pewno pomogła by je zrealizować.
Mam tą świadomość, że nie jest to baardzo możliwe. Myślę, że ok. 15 % prawdopobieństwa. Ale jeżeli innym się udało, to dlaczego nie mnie ? W końcu Impposible is nothing, so why not ?

2 komentarze:

  1. nono, ale ciiicho, bo nikt nie wie o tym. dlatego pisałam o tym jako o stronce, a nie o blogu. ;d

    OdpowiedzUsuń