piątek, 5 listopada 2010

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Uwielbiam pisać notki wieczorem, naprawdę ; ) Nie wiem dlaczego, ale mam wtedy natchnienie. W szkole w miarę okey, tylko trochę męcząco. Z testu z polskiego dostałam 5 ! Z biologii chociaż umiałam wszyściuteńko, dostałam zaniku pamięci i moze będzie 3 ; / A o sprawdzianie z matmy nawet nie wspomnę.

Zapewne każdy ma swoje gorsze dni. To normalne. I zapewne nie raz przeżywamy porażki. Wtedy wydaje się, że wszystko jest bez sensu, że ' czemu ja ? ' . W ostatnich paru tygodniach, miesiącach przeżywam coś takiego. Nie wiem czy do końca można nazwać to porażką, ale czymś, z czym się nie zgadzam. Niby wszystko dobrze, ale jednak jest ten niedosyt, że coś się źle zrobiło, coś nie wyszło. Jak to nie raz piszę - gra uczuć. Rzeczywiście, od jakiegoś czasu odgrywam taką grę uczuć. Przeważnie się mówi ' bądź sobą ' , ale tak naprawdę to osobach, przy których naprawdę mogę się czuć sobą, jest niewiele. I to jest właśnie, ta umiejętność, której tak naprawdę nie wiem czy ją lubię, polubię. Kiedyś gdzieś przeczytałam, że żeby byc  modelką, trzeba mieć grubą skórę i dobry pancerz. Nie zgadzam się z tym. Żeby przetrwać i się nie załamać trzeba mieć grubą skóre i dobry pancerz. Inaczej - poprostu zginiesz, nie odezwiesz się i stracisz jakąkolwiek wiarę w siebie. Wracając do porażek. Jak pisałam ostatnio trochę sporo ich było. Taak, płakałam, dużo płaczę. Bardzo dużo płakałam, nadenerwowałam się i jeszcze raz napłakałam. To były ciężkie dni. I naprawdę z wielu powodów. Przez jedną rzecz, poprostu nie funkcjonowałam normalnie, to były jedne z najgorszych dni w tym roku. Nadal to we mnie siedzi. Nie powiem, żałuję. Ale teraz myślę, że to wyszło na dobrze. Takie znane jest przysłowie : Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło . Taak, tak jest. Po tej sytuacji jest zupełnie inaczej, kompletnie. I teraz wydaje mi się, że poprostu musiało się tak stać, musiałam popełnić te błędy, żeby z nich wyjśc i wyciągnąć pewną naukę. Nic się nie dzieje bez przyczyny, w końcu. Dlatego nie powinnimy sie załamywać niepowodzeniami, bo w końcu przyjdzie coś dobrego i zauważymy, że bez tego złego nie było by dobrego.

Dobranoc ; *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz